Maths Matters

administrator

19 kwietnia przypada 78 rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim. Przypnijmy papierowy żonkil, ustawmy w oknach wazony z żonkilami – znak tego, że łączy nas pamięć o powstaniu, jego bohaterkach oraz bohaterach. Te wiosenne kwiaty stały się symbolem ponieważ  Marek Edelman, jeden z przywódców powstania, co roku składał w miejscach pamięci związanych z zagładą Żydów bukiet żonkili, które symbolizują pamięć, szacunek i nadzieję. Kwitną w tym samym czasie, gdy obchodzona jest rocznica wybuchu powstania.

W takim dniu chcemy także poinformować o europejskim projekcie historycznym, w którym przez rok uczestniczyła klasa humanistyczna -  IIc naszego trzyletniego liceum. Projekt Convoi 77 przypomina losy Żydów  deportowanych z obozu w Drancy we Francji do Auschwitz. Ich  korzenie rodzinne pochodziły z  wielu państw Europy, w tym Polski. Zachowały się listy transportowe z podstawowymi danymi deportowanych, w tym miejscem ich urodzenia. Stąd autorzy projektu zwrócili się do uczniów szkół średnich, mieszkających w kraju pochodzenia osób deportowanych, aby w swoich miejscowościach poszukali wszelkich możliwych informacji i w ten sposób odtworzyli ich życie przed Zagładą. Pod tym linkiem znajdziecie efekt pracy naszej grupy: https://convoi77.org/pl/deporte_bio/szwindler-moise/

Wszyscy uczestnicy projektu zostali nagrodzeni certyfikatami i nagrodami książkowymi. Wzięliśmy również udział w podsumowaniu projektu on-line.

administrator

Michał Jacek
Laureat I stopnia
XVI Olimpiady Matematycznej Juniorów

opiekunowie merytoryczni:
pani Maria Bubiłek
pani Elżbieta Kędrak

Z ogromną radością i dumą informujemy o wybitnym sukcesie ucznia klasy VII Michała Jacka,  który zdobył tytuł Laureata I stopnia w zawodach finałowych XVI Olimpiady Matematycznej Juniorów. Należy wspomnieć, że sukces Michała jest wynikiem wielkich uzdolnień z różnych dziedzin nauk ścisłych, olbrzymiego wkładu pracy własnej wspieranej wiedzą i pomocą nauczycielek matematyki: pani Elżbiety Kędrak (szkoła podstawowa), pani Marii Bubiłek (liceum ogólnokształcące) oraz ucznia klasy maturalnej Emila Łasochy, który w  ubiegłym roku został finalistą LXXI Olimpiady Matematycznej.

W imieniu całej społeczności naszych szkół dziękujemy za rozsławianie naszej szkoły oraz składamy serdeczne gratulacje z życzeniami kolejnych sukcesów. Dziękujemy!!!

administrator

Z wielką przyjemnością informujemy o doskonałych wynikach naszych uczniów w  finałach w konkursów Lubelskiego Kuratora Oświaty 2020/2021. Składamy serdeczne gratulacje i życzymy kolejnych sukcesów uczniom i ich nauczycielom, którzy przygotowali ich do udziału w konkursie. Dziękujemy!!!

Michał Jacek
laureat
konkursu z fizyki


pod patronatem
Lubelskiego Kuratora Oświaty

opiekun
pani Małgorzata Dudzik

Julia Karczmarczuk
laureatka
konkursu z języka angielskiego
pod patronatem
Lubelskiego Kuratora Oświaty

opiekun
pani Beata Cybulska

Michał Jacek
laureat
konkursu z matematyki


pod patronatem
Lubelskiego Kuratora Oświaty

opiekunowie
pani Elżbieta Kędrak
pani Maria Bubiłek

 

Filip Gradowski
finalista
konkursu z języka angielskiego
pod patronatem
Lubelskiego Kuratora Oświaty

opiekun
pani Bogusława Denys

 

Nina Winniczuk
finalistka
konkursu z języka angielskiego
pod patronatem
Lubelskiego Kuratora Oświaty

opiekun
pani Beata Cybulska

Bożena Wojciechowska

 Nina Kowalczyk, ucz. kl. 2 LO,  została laureatką 35. Konkursu Literackiego Debiut 2021 organizowanego przez Zamojski Dom Kultury. Jury w składzie: Aleksandra   Krywko, Piotr Linek, Agnieszka Wyłupek, spośród nadesłanych 29 zestawów poetyckich i prozatorskich, przyznało nagrody i wyróżnienia. Nina otrzymała nagrodę za opowiadanie pt. Miejsce pochodzenia. Poniżej publikujemy fragment. Tekst młodej autorki możecie przeczytać w całości w bibliotece, a w przyszłości w Gazetce Szkolnej u.p.S.! GRATULUJEMY!!!

(…) - Wołowina na cienkim z ostrym sosem!
- Alleluja, alleluja!
Sacrum z profanum, asceza z konsumpcjonizmem, moralność z amoralnością. Usiadłam na ławce, na rondzie. Dziennie przejeżdżało przez nie średnio dwanaście samochodów. Dziesięć lat temu wiosna przeszła tak płynnie w lato, że nikt nie wiedział kiedy. Ciągnęło się długo, jak roztopiona guma smakowa. Siedziałam trzy dni z rzędu na tej samej ławce, czytałam książki. Przez dwanaście godzin potrafiłam przeczytać dwie. Patrzyłam się na tymczasowość. Domy wyglądały jakby ktoś je wczoraj postawił, a jutro miał rozebrać. Nie umiałam wtedy tego nazwać. Dopiero parę lat później zaczęłam podróżować i zdałam sobie sprawę, że wygląda tak większość wsi i małych miasteczek w Polsce. Tymczasowe budynki, tymczasowi ludzie. Teraz widzę, że to złudzenie. Co miało upaść, obrócić się w ruinę, stoi dalej, wcale się nie zmienia. Ludzie, którzy mieli wyjechać, wciąż tu są. Z rezygnacją na twarzy i niepowodzeniem, bo pewnie byli w świecie jak się odgrażali rodzicom. Byli, widzieli, ale z jakiegoś powodu wrócili. Pewnie tej specyficznej tęsknoty objawiającej się nienawiścią. Niechęcią, odrazą, które kupują bilet. Wtedy jednak myślałam tak samo. Że pewnego dnia wyjadę w świat i będę przesyłać tylko pocztówki. Poszukiwałam inspiracji do miejsca rozpoczęcia nowego życia w reportażach, gdy usta po cichu wypowiadały egzotyczne nazwy państw i regionów, nazwiska władców i zasłużonych, a mnie przed oczami stawało bezkresne jezioro, fale uderzające o brzeg albo majestatyczne góry rosnące nad jakąś urokliwą doliną. (…)