start

Aleksandra Małyszko

3 marca w I Społecznym Liceum odbył się drugi już w tym roku szkolnym maraton przedsiębiorczości. Tym razem cieszył się jeszcze większym zainteresowaniem wśród wychowanków szkoły. Wraz z klasą Ie udział wzięli w nim również uczniowie klasy medycznej oraz „mat-fizu”. Przed godziną trzynastą uczniowie spotkali się w wyznaczonej wcześniej sali z nauczycielką podstaw przedsiębiorczości. Na początku, tradycyjnie już, popracowali nad kontraktem, który później został spisany i podpisany przez wszystkich uczestników. Świetnym wstępem do maratonu było ćwiczenie „na rozgrzewkę”. Dwie grupy stanęły naprzeciwko siebie, jakby po obu stronach ulicy na przejściu dla pieszych. I tak jak na przejściu na dany znak każdy musiał zmienić stronę, po drodze witając się bez słów z osobą idącą naprzeciwko. Oczywiście charakter powitania był różny: raz jak najlepszego przyjaciela, raz jak nielubianego szefa… Po kilku rundach rozgrzewki uczniowie wspólnie przypomnieli sobie poznane wcześniej informacje dotyczące form komunikacji interpersonalnej.

Pierwszą zabawą ilustrującą omówiona zagadnienia był głuchy telefon. Nauczycielka przygotowała karkołomne zdania, które uczniowie mieli przekazywać sobie na ucho. Na początku nic się nie zgadzało. Z czasem zauważyli jednak, że idzie im to znacznie lepiej, i są w tym coraz lepsi. Kolejnym zadaniem było przeczytanie, czy też wypowiedzenie fragmentu tekstu z odpowiednia modulacją głosu. Usłyszeliśmy więc wypowiedź rapera, zakochana nastolatki, czterolatka czy babci. Następne zadaniem było dużo poważniejsze: przygotowanie przez plakatu dotyczącego pierwszego wrażenia. Pracując w grupach uczniowie mieli wiele pomysłów, lecz czasu coraz mniej. Na koniec przedstawili swoje prace pozostałym uczestnikom. Okazało się, że każda grupa zwróciła uwagę na te same zagadnienia, ale z zupełnie innego punktu widzenia, przez co sposób przedstawienia sytuacji bardzo się różnił. O godzinie 16, tuż po omówieniu prac „plastycznych”, przyszedł czas na oczekiwaną dłuższą przerwę, podczas której zjedzono zamówioną wcześniej pizzę i podzielono się dotychczasowymi wrażeniami.

Po przerwie wszyscy chętnie ruszyli do ponownej pracy. Zadania oraz zabawy było coraz ciekawsze, więc chęci było coraz więcej. Lustro - tak nazywała się kolejne ćwiczenie. Uczniowie musieli pokazywać emocje swoim rówieśnikom, a ci odgadywać i nazywać je. Podczas zabawy licealiści nie tylko dobrze się bawili, ale również zdobywali punkty do końcowej klasyfikacji. Następnie przyszedł czas na trochę nauki i własnej pracy. Uczestnicy obejrzeli prezentację, a następnie film na temat mowy ciała. Mieli chwilę na omówienie materiału oraz zapamiętanie ważnych wiadomości. Kolejną prezentacją obejrzaną przez uczniów były zdjęcia przedstawiające osoby w różnych sytuacjach. Zadaniem uczniów było wyobrażenie sobie zakończenia pokazanych scenek. Następnie po raz kolejny wcieli się w różne postaci i czytali fragmenty jednej opowieści. Znów wesoło spędzili czas, aby nabrać sił na kolejne zadania. Czekało ich przygotowanie kolejnego plakatu. Tym razem dotyczyć miał on skutecznej komunikacji. Mogli korzystać z wiedzy zdobytej wcześniej podczas maratonu. Godzina 21 przywitała wszystkich ciepłymi, samodzielnie zrobionymi tostami. Nastąpiła chwila przerwy na zregenerowanie sił i opracowanie taktyki na kolejne zadania. Po przerwie grupy wcieliły się w role pracowników firmy, która przygotowuje konferencję, przy której wszystko poszło zgodnie z planem. Na ostatnią chwilę wiele spraw nie jest jeszcze dopięte na ostatni guzik, a goście powinni lada chwila pojawić się w firmie... Uczniowie dostali wiele zdań i  musieli wykonać je w czasie 30 minut. Podczas tego ćwiczenia nauczyli się, że trzeba rozważnie gospodarować czasem i planować pracę w zespole, a do tego niezbędna jest sprawna komunikacja. Po trudnych zadaniach przyszedł czas na rozrywkę: grę nazwaną „Morderca jest wśród nas”. Zadaniem wybranego ucznia było odgadywanie, która ze stojących w kręgu osób „zabija” inne spojrzeniem. Po kilku rundkach „zabijania” nadszedł punkt kulminacyjny – gra „As wywiadu”. Licealiści wcielali się w rolę agentów, aby poznać zdanie innych na temat nowej propozycji rządowej. Wykorzystywali wszystkie swoje umiejętności i wiedzę, aby odkryć poglądy innych, jednocześnie ukrywając swoje.

Maraton zakończył się o północy, ale nikt nie był z tego powodu szczęśliwy. Mimo zmęczenie wszyscy byliby gotowi uczestniczyć w kolejnych zadaniach, dobrze się przy tym bawiąc. Wiedza zdobyta podczas kolejnego maratonu w „Społeczniku” z pewnością przyda się w życiu, a kto wie, może jak tajna broń zostanie wykorzystana w szkolnej praktyce – bo przecież wszyscy uczestnicy wiedzą już, jak rozpoznać, czy ktoś kłamie i jak zrobić dobre wrażenie.